Trzeci, ostatni dzień naszej wycieczki rozpoczynamy od śniadania i pakowania walizek. Pracownicy ośrodka znów zaskakują nas swą życzliwością, bo chwalą nasze zachowanie i wręczają nam prezenty.
W drodze do Opola towarzyszy nam p. Kołodziej, jego żona oraz p. nauczycielka Basia wraz ze swoją klasą. Przyjeżdżamy pod Filharmonię Opolską im. Józefa Elsnera.
Na zajęciach w filharmonii dużo się dzieje. Układamy własne utwory muzyczne a pani muzyk gra nasze nowe kompozycje na wielkim ksylofonie, my sami też możemy próbować tej sztuki. Dobrze nam poszło przy śpiewaniu kanonu Panie Janie. Z wielkim zainteresowaniem wysłuchaliśmy części próby muzyków filharmonii.
Pełni wrażeń wyruszamy na obiad … do naleśnikarni. Każdy wybiera to, co lubi. Przepychota!
Po obiedzie żegnamy nowych kolegów i wyruszamy na krótkie zwiedzanie Opola. Oprowadza nas pan Kołodziej. O wpół do drugiej jesteśmy w Sejmiku Opolskim i zdajemy sobie sprawę, że nie każdy może tu wejść. My siadamy w ławkach, które mają mikrofony i różne przyciski. Atmosfera jest bardzo uroczysta. Wolno nam trzykrotnie uderzyć berłą w podłogę tak, jak robi to pan przewodniczęcy Rafał Bartek raz w roku. Każdy z nas otrzymuje prezent.
W zamku w Mosznie czeka na nas dyrektor zamku oraz pani przewodniczka, która oprowadza nas po zamku i opowiada o nim. Zamek wygląda jak z bajki, ma 99 wieżyczek, 365 komnat, ma piękny ogród i wielką fontannę, która śpiewa i tańczy światłami. Lody, krówki i magnesy, które dostaliśmy w prezencie od pana dyrektora zrobiły nam wielką radość.
Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do oganizacji lub przebiegu naszej pięknej i bardzo udanej wycieczki szkolnej do Polski !!!!!